Przedsiębiorcy z Hagi przygotowują się na spadek dochodów

Firmy z branży gastronomicznej w Hadze i okolicach przygotowują się na gwałtowny spadek liczby klientów i dochodów w czerwcu z powodu zamknięć dróg i środków bezpieczeństwa związanych ze szczytem NATO. Restauracje już teraz zgłaszają anulowane rezerwacje, zmniejszoną liczbę dostaw i obawy przed długotrwałą utratą przychodów, ponieważ rząd holenderski apeluje, by unikać regionu Randstad podczas tego wydarzenia o wysokim poziomie zabezpieczeń.

Szczyt NATO odbędzie się w Hadze w dniach 24–25 czerwca, ale jego wpływ na lokalne firmy jest już odczuwalny. W zeszłym miesiącu zamknięto Johan de Wittlaan – jedną z głównych arterii miasta – i pozostanie ona niedostępna aż do początku sierpnia. Wzdłuż tej trasy powstały tymczasowe konstrukcje związane ze szczytem.

Rząd krajowy zalecił mieszkańcom, by unikali podróży do regionu Randstad od poniedziałku 23 czerwca do czwartku 26 czerwca. Przedsiębiorcy w Hadze i okolicach spodziewają się znaczącego spadku liczby odwiedzających i ograniczonego dostępu do lokali.

Na plaży w Scheveningen, Zanzibar Beachclub spodziewa się poważnych strat finansowych. Kierownik lokalu powiedział agencji ANP: „Sądzimy, że poniesiemy ogromną stratę dochodów. Wszystko zostanie zamknięte, będzie chaos komunikacyjny”. Dodał, że normalne funkcjonowanie prawdopodobnie nie wróci przed sierpniem.

Restauracja Steam, z lokalizacjami w Scheveningen i Noordwijk, również spodziewa się negatywnych skutków. „Z pewnością odczujemy wpływ szczytu NATO i utratę dochodów, zwłaszcza w Scheveningen” – powiedział Giuliano D’Alba, specjalista ds. marketingu. – „W Hadze i Scheveningen dzieje się tak wiele, że ludzie wolą zostać z daleka. Mamy spokojne tygodnie, mniej gości, a grupy i wycieczki odwołują rezerwacje i wybierają inne miasta.” Jak zaznacza D’Alba, zakłócenia dotyczą też logistyki: „Dostawcy nie będą realizować dostaw podczas szczytu”.

W pobliskim Wassenaar, restauracja De Landbouw może całkowicie się zamknąć w trakcie wydarzenia. Właścicielka Anja Canters powiedziała ANP: „Jeśli nie jestem dostępna, to nie ma sensu zatrudniać personelu czy przygotowywać jedzenia”. Zwróciła uwagę, że droga N44 – ważna trasa w okolicy – zostanie zamknięta podczas szczytu. „Z tego powodu klienci już odwołują rezerwacje” – dodała.

Szerzej swoje obawy wyraża organizacja branżowa Koninklijke Horeca Nederland (KHN). Według niej szczyt budzi niepokój wśród przedsiębiorców, głównie z powodu ograniczonego dostępu do plaży w Scheveningen, mniejszej liczby wydarzeń zaplanowanych na czerwiec oraz spadku rezerwacji hotelowych przez gości biznesowych w tygodniach poprzedzających szczyt.

KHN dostrzega jednak potencjalny pozytywny aspekt. Rzecznik organizacji stwierdził: „Tysiące gości uczestniczących w szczycie mogą zdecydować się na wieczorne wyjścia do miasta. Zwłaszcza w godzinach wieczornych sektor gastronomiczny może na tym zyskać.”