Upadek rządu nie musi wpłynąć na gospodarkę

Holenderska gospodarka będzie rosnąć w tym i przyszłym roku — przewidują ekonomiści z RaboResearch. Zaznaczają jednak, że poziom niepewności wokół prognozy jest wysoki ze względu na upadek rządu oraz, jak to określili, „nieprzewidywalną” politykę handlową Stanów Zjednoczonych.

Ekonomiści prognozują wzrost gospodarczy na poziomie 1,5% w 2025 roku i 1% w 2026 roku. Podkreślają, że tegoroczny wynik jest „wciąż bardzo wysoki”, biorąc pod uwagę ogromną niepewność wynikającą z trwających wojen handlowych.

Zdaniem ekspertów, w 2026 roku tempo wzrostu spowolni z powodu ochłodzenia globalnej gospodarki spowodowanego niepewnością i konsekwencjami tych konfliktów handlowych.

Upadek gabinetu ma ograniczony wpływ w krótkim okresie — powiedział Hugo Erken. Przyznał jednak, że w takich obszarach jak klimat, infrastruktura czy rynek mieszkaniowy wdrażanie polityk się opóźni, co — jego zdaniem — „spowoduje, że firmy i konsumenci będą bardziej ostrożni z długoterminowymi inwestycjami”.

Brak reform będzie także wywierał presję na długoterminowy wzrost gospodarczy, a opóźnienia legislacyjne będą mieć negatywny wpływ na finanse publiczne, ponieważ prowadzą do wyższych kosztów — ostrzega Erken.

Pomimo tego, że rząd pełni obecnie funkcję tymczasową, ekonomista Wouter Remmen zakłada, że większość zaplanowanych wydatków rządowych zostanie zrealizowana zarówno w tym, jak i przyszłym roku.

Remmen spodziewa się także wzrostu wydatków konsumpcyjnych, dzięki rosnącym wynagrodzeniom i większej sile nabywczej obywateli. Wskazuje również, że wiele osób zgromadziło oszczędności w ciągu ostatniego roku.

Z drugiej strony przewiduje spadek nakładów inwestycyjnych firm, co będzie wynikać ze zmian w przepisach podatkowych oraz negatywnych skutków wojen handlowych. W 2025 roku ekonomiści przewidują spadek inwestycji o 1,6%.

Bert Colijn, główny ekonomista ING, zgodził się z analizą Remmena dotyczącą sytuacji gospodarczej i finansów publicznych, stwierdzając, że „Holandia jest w dość dobrej kondycji na tle krajów sąsiednich”.

Zwrócił jednak uwagę na niezaadresowane problemy strukturalne, takie jak:

• sytuacja na rynku mieszkaniowym,
• rynek pracy,
• transformacja klimatyczna,
• kryzys azotowy,
• oraz przeładowana sieć elektroenergetyczna.

W przypadku sieci energetycznej Colijn zaznaczył, że jej niewydolność negatywnie wpływa na wzrost gospodarczy, ponieważ firmy muszą czekać na przyłączenie do sieci, co opóźnia ich działalność.

Podkreślił również, że wkrótce konieczne będą kluczowe decyzje w sprawie wydatków na obronność.

Podsumowując, prognozy wskazują na umiarkowany wzrost gospodarczy, jednak wyzwania polityczne i infrastrukturalne będą w coraz większym stopniu hamować potencjał rozwoju, jeśli nie zostaną szybko podjęte odpowiednie decyzje.