Król Willem-Alexander poparł wysiłki NATO zmierzające do zapewnienia „równowagi w finansowych wkładach członków sojuszu”. Jak powiedział podczas uroczystej kolacji w pałacu Huis ten Bosch we wtorek wieczorem: „Nie może być solidarności, jeśli każdy nie ponosi swojej części odpowiedzialności.”
Król podkreślił, że „imponujące” jest to, jak państwom członkowskim NATO udało się stworzyć „tarczę, za którą mogą rozkwitać pokój i wolność.” Zaznaczył jednak, że sojusz musi być gotów zadawać sobie „krytyczne pytania” — o to, czy jest przygotowany na współczesne wyzwania i czy korzyści oraz koszty członkostwa są sprawiedliwie rozłożone między sojuszników.
„Te pytania są szczególnie istotne teraz, gdy zagrożenie ze strony Rosji i innych wrogich państw przybiera bezprecedensowe formy — na lądzie, morzu, w powietrzu i w cyberprzestrzeni,” powiedział.
Wezwał także do zwrócenia większej uwagi na Artykuł 3 Traktatu Północnoatlantyckiego, który mówi, że „strony, indywidualnie i wspólnie, będą utrzymywać i rozwijać swoje zdolności do odparcia zbrojnego ataku.”
Przemawiając bezpośrednio do prezydenta USA Donalda Trumpa, król powiedział:
„Panie Prezydencie, to dla nas ogromne znaczenie móc powitać Pana w naszym domu. Pielęgnujemy więzi przyjaźni, które zawsze będą łączyć nasze narody.”
W kolacji wzięło udział około 45 światowych liderów, w tym Trump, Emmanuel Macron (Francja), kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oraz prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
Obecni byli także przywódcy państw spoza NATO, m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz liderzy Australii, Japonii, Korei Południowej i Nowej Zelandii — zaproszeni jako partnerzy sojuszu.
Wśród gości znaleźli się także Ursula von der Leyen (przewodnicząca Komisji Europejskiej) i António Costa (przewodniczący Rady Europejskiej).
Donald Trump miał przylecieć na lotnisko Schiphol o godz. 19:00, a spotkanie z parą królewską zaplanowano na 19:45. Jednak samolot miał opóźnienie i Trump dotarł do pałacu Huis ten Bosch dopiero po 20:30.
Wcześniej tego dnia Trump udostępnił treść wiadomości od Marka Ruttego — obecnego sekretarza generalnego NATO i byłego premiera Holandii — w których chwali on amerykańskiego prezydenta za rolę w zapewnieniu, że państwa członkowskie NATO zgodziły się przeznaczyć 5% PKB na obronność.
Przed rozpoczęciem kolacji król podkreślił znaczenie szczytu NATO dla sojuszu i Holandii
.„Zakładamy, że cały świat będzie bardzo uważnie przyglądał się temu, co się dzieje,” powiedział. „Zadbamy o to, by ten wieczór był wyjątkowy.”
Król zapewnił, że pozostaje do dyspozycji zarówno premiera kraju , jak i sekretarza generalnego NATO: „Jako Holandia musimy wyraźnie pokazać, że mamy zaufanie do przywództwa UE i przyszłej współpracy transatlantyckiej. To właśnie ona zapewniła nam 80 lat pokoju i bezpieczeństwa. I mamy nadzieję, że utrzymamy tę relację jeszcze przez długi czas.”
Według doniesień organizatorzy szczytu mieli trudności z ustaleniem odpowiedniego rozmieszczenia uczestników. Na przykład Stany Zjednoczone nie chciały, by Trump siedział naprzeciwko Zełenskiego, mimo że ukraiński prezydent był gościem honorowym na poprzednich szczytach. Nie przewidziano również oficjalnych spotkań z partnerami z Azji i Australii, mimo rosnącej współpracy tych państw z NATO w obliczu rosnącej potęgi Chin.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz