Wiele ofiar cyberprzestępczości, mało zgłoszeń na policję

Prawie co piąty dorosły Holender padł ofiarą cyberprzestępczości, a wielu zgłasza trwałe szkody finansowe i emocjonalne — jednak tylko jedna trzecia z nich kiedykolwiek zgłasza sprawę na policję, wynika z dużego badania przeprowadzonego przez EenVandaag.

Sondaż, przeprowadzony wśród ponad 21 000 członków Panelu Opinii, wykazał, że 22 procent respondentów zostało skutecznie zaatakowanych przez cyberprzestępców. Najczęstszą formą ataku są próby phishingowe — 91 procent ankietowanych spotkało się z podejrzanymi e-mailami lub wiadomościami. Najbardziej szkodliwym rodzajem cyberprzestępstwa okazały się jednak oszustwa przy zakupach online — 12 procent stwierdziło, że zostali oszukani podczas robienia zakupów w sklepach internetowych lub na platformach sprzedażowych.

W 51 procentach przypadków doszło do strat finansowych. W innych przypadkach ofiary zgłaszały nadużycie danych osobowych lub szkody wizerunkowe. Wiele osób doświadczyło także skutków psychologicznych — długo po rozwiązaniu problemów finansowych.

Jedna z uczestniczek opisała, jak została oszukana podczas telefonicznego oszustwa:— Skontaktowano się ze mną w sprawie mojej karty Visa. Wszystko wyglądało wiarygodnie, ale potem zniknęły pieniądze z mojego konta. Zaraz potem zadzwonił prawdziwy pracownik banku, który zablokował konto i zwrócił mi środki. Wstydziłam się, że dałam się nabrać — to wszystko jest takie subtelne.

Wbrew stereotypom, młodsze osoby są równie podatne na cyberoszustwa co osoby powyżej 65 roku życia. Różni się jednak wpływ. Wśród seniorów 27 procent stwierdziło, że nadal odczuwa skutki — takie jak lęk czy brak zaufania.

Starszy uczestnik opowiedział o oszustwie na aplikacji randkowej:— Ktoś próbował mną emocjonalnie manipulować, bym przekazał pieniądze. Prawie mu się udało, ale przyjaciel zdjął mi różowe okulary. Byłem załamany i mocno nadszarpnęło to moje zaufanie do innych.

Starsze osoby zwykle tracą większe kwoty. Podczas gdy młodsze ofiary najczęściej tracą mniej niż 100 euro — zazwyczaj z powodu nieudanych zakupów online — wśród osób powyżej 65 roku życia, które straciły pieniądze, co trzecia straciła co najmniej 1000 euro.

Jedna z kobiet opowiedziała, że oszust podszył się pod jej syna:— Powiedział, że potrzebuje pilnie 1900 euro na mandat. Uwierzyłam mu i wysłałam pieniądze.

Pomimo częstotliwości ataków, tylko 36 procent ofiar zgłosiło przestępstwo na policję. W wielu przypadkach ludzie nie zawracali sobie tym głowy z powodu niskiej wartości pieniężnej straty lub dlatego, że sprawę załatwił już bank. Inni wątpili, że zgłoszenie coś da, lub mówili, że policja pozwala jedynie na rejestrację zdarzenia, a nie na formalne złożenie skargi.

Spośród tych, którzy zgłosili przestępstwo, tylko 12 procent stwierdziło, że ktoś został aresztowany. Z tego mniej więcej połowa zakończyła się skazaniem sprawcy.

Większość respondentów uważa, że każdy może paść ofiarą, ale 70 procent nadal sądzi, że ryzyko w ich przypadku jest niskie. Około połowa przyznaje, że mogliby lepiej się chronić — na przykład używając oprogramowania antywirusowego, częściej zmieniając hasła lub instalując VPN. Inni, szczególnie młodsi, przyznają, że nie podejmują żadnych dodatkowych kroków.— Żadnych specjalnych środków — powiedział jeden z uczestników — po prostu trzeba uważać i kierować się zdrowym rozsądkiem.