Zwierzęta zakłóciły ruch pociągów

Ruch pociągów w Holandii został w tym tygodniu zakłócony przez kolizje ze zwierzętami, w tym pierwsze w kraju śmiertelne zderzenie pociągu z wilkiem - poinformował De Telegraaf. Według danych firmy kolejowej ProRail, co roku dochodzi do 1 700-1 800 takich incydentów, które łącznie powodują od 28 000 do 32 000 minut opóźnień.

„Nasze tory przebiegają przez tereny wiejskie i obszary naturalne, na których występują wilki. Otrzymaliśmy pierwsze zgłoszenie o kolizji z takim drapieżnikiem” - powiedziała rzeczniczka ProRail, Sofie van den Broek, w rozmowie z De Telegraaf. Odmówiła jednak ujawnienia lokalizacji zdarzenia.

Do innych wypadków dochodzi m.in. z udziałem borsuków, jeleni, koni i zwierząt domowych.

„W miniony wtorek w pobliżu Oisterwijk pies wbiegł na tory i został potrącony przez pociąg. Zwierzę nie przeżyło, a ruch pociągów został wstrzymany na kilka godzin. To straszne zarówno dla zwierzęcia, jak i jego właściciela” - dodała Van den Broek.

Zderzenia z dużymi zwierzętami mogą uszkadzać pociągi, tory lub urządzenia techniczne, a każdy incydent wymaga sprawdzenia, czy nie ucierpiał człowiek, co dodatkowo wydłuża opóźnienia. Około dwóch trzecich takich zgłoszeń nie wpływa na rozkład jazdy, ale pozostała jedna trzecia może wstrzymać ruch na kilka minut lub nawet godzin.

Łabędzie często uwięzione są na torach lub w liniach trakcyjnych, a bobry stwarzają zagrożenie, budując tamy i nory pod lub przy torach. Niedawno trzy rodziny bocianów spowodowały opóźnienia w okolicach Hoogeveen, gdy wzmocniono tam nasyp kolejowy, by zapobiec osuwaniu. Odpowiednie ogrodzenia mogą zapobiec wielu wypadkom z udziałem zwierząt gospodarskich.

ProRail apeluje do właścicieli zwierząt domowych, by trzymali je na smyczy w pobliżu torów. „Chwila nieuwagi może mieć poważne konsekwencje” - ostrzegła Van den Broek.