W tym roku ProRail nie spełnia uzgodnionych z Ministerstwem Infrastruktury i Gospodarki Wodnej norm dotyczących liczby poważnych zakłóceń na kolei. Do tej pory odnotowano 530 dużych incydentów. Po raz pierwszy liczba zakłóceń przekroczyła dopuszczalny limit 520.
Liczba poważnych zakłóceń na kolei rośnie od lat. W 2022 roku było ich 455, w 2023 już 475, a w ubiegłym roku 507. Według ProRail wzrost ten jest „wynikiem złożonego splotu czynników.” Zarządca infrastruktury kolejowej wyróżnia cztery kategorie zakłóceń: działania osób trzecich (42 proc.), kwestie procesowe (10 proc.), pogodowe (4 proc.) oraz techniczne (44 proc.).
Zakłócenia spowodowane przez osoby trzecie stanowią znaczną część problemu. Prawie 59 procent z nich to kolizje lub sytuacje bliskie kolizji z ludźmi. Wiele z tych przypadków to samobójstwa.
„Niestety obserwujemy wzrost liczby osób zaburzonych przebywających w obszarze kolejowym, a sytuację tę potwierdzają również krajowe raporty policji” - napisało ProRail.
W ostatnich latach wzrosła także liczba usterek technicznych. ProRail wskazuje, że dotyczą one głównie rozjazdów, systemów wykrywania pociągów, geometrii torów oraz zasilania.
Firma kolejowa chce odwrócić ten trend za pomocą działań krótkoterminowych i długoterminowych, „choć jest to zadanie złożone.”
W krótkim okresie ProRail zamierza rozszerzyć monitoring kamerowy w miejscach wysokiego ryzyka, aby wykrywać niebezpieczne zachowania. Wprowadza też fizyczne bariery zapobiegające kolizjom. W dłuższej perspektywie firma inwestuje w dane dotyczące stanu infrastruktury torowej, aby umożliwić bardziej ukierunkowaną konserwację.