Pięć lat po tym, jak rządowy raport z 2020 roku ostrzegał przed systemowym wykorzystywaniem pracowników migrujących, proceder ten nadal trwa bez zahamowania. Raport przygotowany pod kierownictwem byłego lidera SP, Emile’a Roemera, zatytułowany „Żadnych obywateli drugiej kategorii”, wykazał, że pracownicy tymczasowi z Polski, Rumunii i Bułgarii doświadczają poważnego niedopłacania, złych warunków mieszkaniowych oraz natychmiastowej utraty opieki zdrowotnej wraz z końcem zatrudnienia, a niektóre przypadki kwalifikują się jako handel ludźmi.
„Każdego dnia ludzie są wykorzystywani” - powiedział Roemer w rozmowie z RTL Nieuws.
„To godne pożałowania, że wdrażanie zaleceń postępuje tak wolno. Nawet dobrze działające firmy cierpią z powodu tych praktyk.” Wezwał do pilnych działań: „Zalecenia są konieczne, aby usunąć z rynku nieuczciwe agencje pracy, chronić pracowników międzynarodowych i wreszcie uzyskać wgląd w to, kto gdzie żyje i pracuje.”
Dokładna liczba pracowników migrujących pozostaje nieznana, a szacunki wahają się od 800 000 do 1,7 miliona. Gminy często nie wiedzą, gdzie przebywa około połowa z nich, a pracownicy często zmieniają miejsce pobytu z powodu krótkoterminowych umów. Większość wykonuje tymczasowe prace niewykwalifikowane w rolnictwie, produkcji żywności, logistyce, dystrybucji oraz budownictwie.
Raport zalecił zaostrzenie regulacji dotyczących agencji zatrudnienia, zwłaszcza tych działających poza układami zbiorowymi lub standardami branżowymi oraz lepszą ochronę mieszkaniową, w tym rozdzielenie umów najmu od umów o pracę, aby zapobiec sytuacjom, w których pracownik traci jednocześnie pracę i dach nad głową.
Niektóre zmiany regulacyjne są już w drodze. Senat zatwierdził ustawę wymagającą, aby od 1 stycznia 2027 roku agencje pracy i firmy leasingu pracowniczego uzyskały pozwolenie, obejmujące m.in. Zaświadczenie o Niekaralności oraz depozyt zabezpieczający w wysokości 100 000 euro. Projekt ustawy przedstawiony przez ustępującą minister ds. mieszkalnictwa Monę Keijzer (BBB) ograniczałby krótkoterminowy najem mieszkań dla pracowników migrujących do 30 dni.
Roemer skrytykował plany pozwalające pracodawcom na potrącanie do 25 procent minimalnego wynagrodzenia pracownika migrującego na zakwaterowanie.
„To utrzymuje w mocy niewyobrażalne nadużycia, do jakich może dochodzić” - stwierdził w poniedziałek przed spotkaniem z informatorem Sybrandem Bumą oraz liderami partii Robem Jettenem (D66) i Henrim Bontenbalem (CDA).
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz