Mężczyzna podejrzany o zabicie 17-letniej Lisy z Abcoude oraz zgwałcenie 30-letniej kobiety w Amsterdamie w sierpniu powiedział policji, że słyszał głosy i nie pamięta nocy, w których doszło do obu przestępstw - ujawniła prokuratura podczas pierwszego posiedzenia wstępnego we wtorek. Podczas rozprawy prokurator ujawnił niepokojące szczegóły. „Prawdopodobnie 22-letni mężczyzna z Nigerii” pozostanie w areszcie. Zostanie również skierowany na badania psychiatryczne do ośrodka Pieter Baan Centrum, informuje Parool.
Lisę znaleziono zamordowaną w pobliżu Holterbergweg w Duivendrecht we wczesnych godzinach porannych 21 sierpnia. Mężczyzna zaatakował i zabił ją, gdy wracała do domu na rowerze po nocnym wyjściu z przyjaciółmi w Amsterdamie. Jak później ujawniła policja, zadano jej 17 ciosów nożem.
17-latka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 po tym, jak mężczyzna zepchnął jej rower do rowu i odjechał. Podczas rozmowy z operatorem zaczęła krzyczeć o pomoc - ujawnił prokurator. Niedługo później dziewczyna przestała mówić, a po chwili w słuchawce zapadła całkowita cisza. Kiedy karetka dotarła na miejsce dziewięć minut po wykonaniu połączenia, Lisa już nie żyła.
Mężczyzna jest również podejrzany o zgwałcenie innej kobiety 15 sierpnia. Jak powiedział prokurator w sądzie, mężczyzna chwycił 30-letnią kobietę na Weesperzijde w Amsterdamie, zaciągnął ją z drogi rowerowej i gwałcił przez godzinę. Groził, że ją zabije, jeśli się nie podporządkuje.
Policja aresztowała podejrzanego w pobliskim ośrodku dla azylantów dzień po zabójstwie Lisy. Prokuratura (OM) formalnie podejrzewa go o gwałt i zabójstwo.
OM wciąż nie zdołał potwierdzić tożsamości mężczyzny. Według Parool, powiedział policji, że nazywa się Chris Jude, ma 22 lata i pochodzi z Nigerii. Twierdził, że wychowywał się w wielu sierocińcach i słyszy głosy.
Mężczyzna nie posiada żadnych dokumentów potwierdzających jego tożsamość, a holenderskie władze wciąż czekają na informacje z kilku krajów, w tym z Nigerii. Prokuratura podkreśliła jednak, że brak potwierdzenia tożsamości nie będzie przeszkodą w jego ściganiu.
Policja wielokrotnie szczegółowo przesłuchiwała Chrisa Jude’a. Złożył kilka obszernych wyjaśnień, lecz niewiele wniosły one do ustalenia, co wydarzyło się w nocy zabójstwa Lisy oraz gwałtu.
Jak powiedział prokurator, mężczyzna twierdzi, że nie pamięta tych nocy. Powiedział, że opuścił ośrodek dla azylantów, w którym mieszkał, ponieważ „głosy stały się zbyt głośne”. Gdy wrócił, miał ranę na ręce i nóż w swojej szafce, ale nie wiedział, skąd się tam wzięły.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz