Nowe inwestycje do walki z dronami

Holenderskie Ministerstwo Obrony poinformowało o planie przeznaczenia od 1,25 mld do 3 mld euro na wzmocnienie zdolności przeciwdziałania dronom, obejmującym dodatkowe systemy działek antydronowych, drony przechwytujące, radary oraz środki przeciwdziałania małym dronom. Wzmocniona ma zostać również ochrona okrętów marynarki wojennej przed atakami dronów.

Na początku tego roku resort obrony ogłosił, że zakupi 22 mobilne systemy antydronowe Skyranger 30, z pierwszymi dostawami planowanymi na 2028 rok.

Ogłoszenie pojawiło się po powtarzających się przypadkach wykrywania dronów nad holenderskimi bazami wojskowymi. W miniony weekend drony zauważono nad bazami lotniczymi w Eindhoven i Volkel, co skłoniło wojsko do otwarcia ognia z użyciem zarówno elektronicznych środków przeciwdziałania, jak i broni po raz pierwszy w historii.

Na początku tego miesiąca drona dostrzeżono nad wieżą kontroli lotów w bazie Gilze-Rijen. Późniejsze dochodzenie prowadzone przez Królewską Marechaussee, holenderską żandarmerię wojskową, nie doprowadziło do ustalenia sprawców, a kilka tygodni wcześniej kolejny dron został wykryty nad tą samą bazą.

Pełniący obowiązki sekretarza stanu Gijs Tuinman określił incydenty z niezidentyfikowanymi dronami jako „bardzo niepokojące wydarzenia. Skuteczne wykorzystanie oraz obrona przed systemami bezzałogowymi to gra w kotka i myszkę, wymagająca szybkich działań w zakresie innowacji i zwiększania skali”.

W listach skierowanych do Tweede Kamer podkreślono globalny charakter zagrożenia. „Niedawne incydenty z dronami nad holenderskimi lotniskami wojskowymi oraz wcześniejsze przypadki rosyjskich dronów w Polsce i Rumunii wielokrotnie pokazują, że zagrożenie ze strony bezzałogowych systemów powietrznych (UAS) jest poważne. Zagrożenie to nie ogranicza się do lądu; rośnie także w przypadku okrętów wojennych i statków handlowych, czego przykładem są ataki dronów kamikadze Huti na statki na Morzu Czerwonym, jednym z najbardziej ruchliwych szlaków handlowych na świecie” - stwierdzono w listach.

Resort ostrzegł również, że drony kamikadze zmieniają sposób prowadzenia operacji morskich. „Przeciwnicy mogą łatwiej wykrywać i atakować ugrupowanie flotylli lub jednostki morskie za pomocą systemów bezzałogowych. Tam, gdzie nasze jednostki wcześniej trzymały się blisko siebie, aby wzajemnie się wspierać, teraz są zmuszone do przyjmowania bardziej rozproszonego szyku. Jednostki muszą być zdolne do obrony własnych okrętów oraz, tam gdzie to konieczne, chronić statki handlowe przed bezzałogowymi systemami powietrznymi” - napisano w dokumentach.

Zgodnie z treścią listu, doświadczenia z wojny w Ukrainie oraz rozwój sytuacji na Bliskim Wschodzie kształtują strategię resortu obrony.

„Europa, a w szczególności Holandia, stają w obliczu rosnącego wykorzystania (niezidentyfikowanych) dronów. Niedawne incydenty z rosyjskimi dronami w Polsce i Rumunii, a także wykrywanie małych, niskokosztowych dronów nad infrastrukturą krytyczną państw NATO oraz ostatnio w Holandii, są wysoce niepokojące. Znaczenie zdolności przeciwdziałania UAS (C-UAS) w zwalczaniu systemów bezzałogowych jest ogromne” - podkreślono.

Ministerstwo planuje wdrożyć operacyjne zespoły interwencyjne ds. dronów do końca 2025 roku oraz pozyskać dodatkowe mobilne bojowe platformy C-UAS w ramach projektu „Verwerving Combat Counter-UAS”, aby wzmocnić zarówno obronę terytorialną, jak i jednostki operacyjne na wschodniej flance.