Verstappen wygrywa i goni liderów

Max Verstappen po raz czwarty wygrał Grand Prix Stanów Zjednoczonych w niedzielę. Obrońca tytułu mistrza świata prowadził na torze Circuit of the Americas w Austin w Teksasie od startu do mety i zmniejszył stratę do lidera klasyfikacji generalnej Oscara Piastriego oraz jego zespołowego kolegi z McLarena, Lando Norrisa.

Norris ukończył wyścig na drugim miejscu, a kierowca Ferrari Charles Leclerc zajął trzecie. Piastri finiszował na piątej pozycji. Mimo to wciąż prowadzi w klasyfikacji mistrzostw z dorobkiem 346 punktów. Norris jest drugi z 332 punktami, a Verstappen ma teraz 306 punktów dzięki trzeciemu zwycięstwu w ostatnich czterech wyścigach.

Verstappen przyjechał do Austin w znakomitej formie, bowiem wygrał wcześniej Grand Prix Włoch i Azerbejdżanu oraz zajął drugie miejsce w Singapurze za George’em Russellem. W ciągu ostatnich czterech wyścigów szybko zbliżył się punktowo do kierowców McLarena. W sobotę kontynuował tę passę, wygrywając wyścig sprinterski, w którym zarówno Piastri, jak i Norris nie ukończyli rywalizacji.

Startując z pole position w niedzielę, aktualny mistrz świata od razu oderwał się od reszty stawki. Lando Norris stracił drugie miejsce na rzecz Charlesa Leclerca, który rozpoczął wyścig na miękkich oponach w swoim Ferrari. Ich pojedynek dał Verstappenowi przestrzeń, by powiększyć przewagę.

Norris przez kilka okrążeń miał problemy, zanim w końcu wyprzedził Leclerca. Kierowca Ferrari zjechał wcześniej do boksów i na krótko odzyskał drugą pozycję po pit stopie Norrisa, lecz Brytyjczyk odzyskał ją dzięki miększemu ogumieniu. W tym momencie Verstappen był już bezpiecznie na prowadzeniu. Piastri tymczasem nie zdołał wyprzedzić Hamiltona i musiał patrzeć, jak Verstappen i Norris oddalają się coraz bardziej.

To był perfekcyjny weekend dla Verstappena, który dwukrotnie zdobył pole position i wygrał oba wyścigi. Na pięć rund przed końcem Holender z Limburgii zdecydowanie wrócił do walki o tytuł mistrza świata.