Zamknij

Dziesiątki tysięcy ludzi pracuje bez zezwoleń

mr 11:48, 09.04.2025 Aktualizacja: 11:48, 09.04.2025
Skomentuj

Szacuje się, że dziesiątki tysięcy obywateli państw trzecich żyje i pracuje w Holandii  bez odpowiednich zezwoleń – poinformowała Inspekcja Pracy w rozmowie z programem Nieuwsuur. Coraz częściej natrafia ona na tych nieudokumentowanych migrantów spoza Unii Europejskiej podczas swoich kontroli.

Według Inspekcji Pracy duża część obywateli państw trzecich pracuje nielegalnie w takich sektorach jak budownictwo, rolnictwo i ogrodnictwo, przetwórstwo mięsa oraz gastronomia. Inni trafiają do pracy nieformalnej, na przykład jako opiekunki do dzieci lub sprzątaczki w prywatnych domach.

„Kiedyś widzieliśmy głównie obywateli Europy Wschodniej, ale obecnie coraz częściej spotykamy obywateli państw trzecich pracujących w różnych branżach” – powiedziała May Verstappen z Inspekcji Pracy w programie Nieuwsuur. Dodała, że ta grupa jest szczególnie narażona na wyzysk. „Ale ponieważ przebywają tu nielegalnie, trudno sprawdzić, czy tak się dzieje.”

Inspekcja szczególnie często napotyka Brazylijczyków. Choć brak oficjalnych danych, szacuje się, że w samym regionie Amsterdamu około 35 000 Brazylijczyków pracuje bez pozwolenia. W trakcie dochodzeń dotyczących nadużyć na rynku pracy Inspekcja spotyka także wielu Gruzinów.

Inne organizacje, w tym Doctors of the World oraz Fairwork, również informowały Nieuwsuur, że spotykają niepokojąco dużą liczbę nieudokumentowanych Brazylijczyków.

„W ostatnich latach coraz częściej zgłaszają się do nas Brazylijczycy na konsultacje” – powiedziała Lisa Vliegenthart z Lekarzy Świata, organizacji zapewniającej opiekę osobom bez dostępu do regularnego systemu zdrowia. „Zwracają się do nas z pytaniami zdrowotnymi, ponieważ nie mają prawa do ubezpieczenia zdrowotnego.”

Brazylia i Gruzja – podobnie jak 59 innych krajów – mają z Unią Europejską porozumienie o ruchu bezwizowym, które pozwala na wjazd do strefy Schengen na krótki pobyt jedynie z paszportem. Według Inspekcji Pracy, niektórzy migranci wykorzystują tę możliwość jako „tylne wejście” do holenderskiego systemu rejestracji ludności. Po przyjeździe do Holandii zgłaszają się do Rejestru Osób Nierezydentów (RNI), gdzie otrzymują numer BSN (numer obsługi obywatela), nie musząc podawać adresu ani uzasadnienia. Z numerem BSN mogą otworzyć konto bankowe lub zarejestrować działalność gospodarczą w Izbie Handlowej, co pozwala im pracować w Holandii.

RNI jest przeznaczony dla osób przyjeżdżających do Holandii na studia lub pracę na okres krótszy niż cztery miesiące. Jednak, jak wskazuje Inspekcja, system ten jest często nadużywany, ponieważ nikt nie sprawdza, czy dana osoba rzeczywiście opuściła kraj po upływie czterech miesięcy.

Organy ścigania i samorządy wielokrotnie ostrzegały rząd, że RNI stanowi „tylną furtkę” do nielegalnego zatrudnienia. „Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Relacji Królestwa od lat wie, że system ten jest nadużywany, ale w praktyce nic się nie zmienia” – stwierdziła Inspekcja. Ostatnie ostrzeżenie pochodziło od policji i Inspekcji w lipcu ubiegłego roku. Wówczas ministerstwo poinformowało, że nie planuje zmian w systemie rejestracji.

Nieudokumentowani pracownicy są szczególnie narażeni na wyzysk, a Inspekcja regularnie spotyka się z nadużyciami w tej formie pracy. Pracodawcy zaniżają wynagrodzenia, wstrzymują wypłaty lub zwalniają pracowników bez powodu. Wielu pracowników boi się zgłosić takie przypadki władzom z obawy przed deportacją.

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%