Ministerstwo Infrastruktury i Gospodarki Wodnej po cichu bada inny scenariusz zmian klimatu, w którym pogoda w Holandii może stać się chłodniejsza, a nie cieplejsza. Ma to związek z możliwymi zmianami w Prądzie Zatokowym Atlantyku. Eksperci z Politechniki w Delft (TU Delft), instytutu naukowego Deltares oraz instytutu meteorologicznego KNMI obecnie analizują, co chłodniejszy klimat mógłby oznaczać dla kraju.
„Z wiedzy, którą posiadamy obecnie, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wciąż jest ocieplenie. Jednak to nowy wgląd, którego nie możemy zignorować” — powiedział komisarz ds. Delty, Co Verdaas, który kieruje grupą ekspertów.
Ziemia ociepla się z powodu emisji gazów cieplarnianych, co oznacza wyższe temperatury. Od lat wiadomo, że globalne ocieplenie wpłynie na Prąd Zatokowy Atlantyku, przy czym istnieje niewielka szansa, że może on całkowicie ustać. Jednak w ostatnich latach nowe modele klimatyczne zaczęły wskazywać na ten właśnie scenariusz. Pomiary w oceanie wskazują, że Prąd Zatokowy już teraz słabnie.
Prąd Zatokowy Atlantyku jest częścią globalnego systemu prądów morskich, które wpływają na temperatury na lądzie. Ten system, nazywany Atlantycką Południkową Cyrkulacją Wymienną (AMOC), transportuje ciepłą wodę z okolic równika do północno-zachodniej Europy. Dlatego na przykład Holandia ma znacznie łagodniejszy klimat niż Kanada, choć oba kraje leżą na tej samej szerokości geograficznej.
Jeśli AMOC się zatrzyma — co według najnowszych modeli jest możliwe, a nawet prawdopodobne — doprowadzi to do radykalnej zmiany klimatu w Holandii i północno-zachodniej Europie. Możemy spodziewać się większych susz, silniejszych burz, spadku plonów rolnych, a także jeszcze wyższego poziomu mórz. Pierwsze konsekwencje mogą być odczuwalne w ciągu najbliższych dwóch dekad. Zmieni się również rozkład opadów w innych częściach świata, co może spowodować chaos w łańcuchach żywnościowych i innych systemach.
„Nie wiemy na pewno, czy to się wydarzy — to prawda” — powiedział w programie oceanograf z KNMI, Sybren Drijfhout, który bada Prąd Zatokowy od 30 lat. „Martwimy się, bo pięć lat temu uważaliśmy ten scenariusz za mało prawdopodobną katastrofę. Ale najnowsze modele klimatyczne pokazują, że to ryzyko jest znacznie większe.”
Drijfhout przyznał, że nie wiadomo, czy można zapobiec zatrzymaniu Prądu Zatokowego. „Ale im więcej CO2 i gazów cieplarnianych w atmosferze, tym większe prawdopodobieństwo, że ten scenariusz się ziści.”
Trwają również inne badania, które mają dostarczyć bardziej szczegółowego obrazu konsekwencji zatrzymania Prądu Zatokowego. Publikacji można spodziewać się w najbliższych miesiącach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz