Holenderskie gospodarstwa domowe są dziś bardziej odporne finansowo niż osiem lat temu — wynika z analizy banku ABN Amro. Wzrost dochodów przewyższył wzrost kosztów życia, co pozwala większości rodzin zachować więcej środków na nieprzewidziane wydatki.
„Od 2017 roku bezpieczeństwo finansowe się poprawiło,” powiedziała Sandra Phlippen, główna ekonomistka ABN Amro, w rozmowie z AD. Obecnie gospodarstwa domowe przeznaczają mniejszą część dochodów na stałe wydatki, takie jak czynsz, energia czy ubezpieczenie zdrowotne, co pozostawia im więcej środków do dyspozycji.
Phlippen przyznała, że wyniki badania ją zaskoczyły, ponieważ są one sprzeczne z dominującym w społeczeństwie poczuciem niepewności, wynikającym z nagłówków o utrzymującej się inflacji. Analiza oparta była na zanonimizowanych danych 340 000 gospodarstw. Mimo wyższych kosztów stałych wywołanych kryzysem energetycznym po inwazji Rosji na Ukrainę, dochody — zarówno świadczeniobiorców, emerytów, jak i osób zatrudnionych — wzrosły jeszcze bardziej.
Według Phlippen różnica między rzeczywistością a odczuciem społecznym wynika z tzw. „efektu metki” (sticker effect): widoczne podwyżki cen w supermarketach przesłaniają wzrost wynagrodzeń, który jest mniej zauważalny na co dzień. Wydatki na żywność czy gastronomię nie są uwzględniane jako koszty stałe, ale, jak podkreślono, wyższe dochody zrekompensowały rosnące ceny tych usług.
Kluczową rolę odegrały działania rządu podczas kryzysu energetycznego. Dochody osób otrzymujących świadczenia wzrosły szybciej niż w przypadku osób zatrudnionych, m.in. dzięki dodatkom energetycznym, rabatom i limitom cenowym w latach 2022–2023. Minimalna płaca również znacznie wzrosła w 2023 roku, co pomogło osobom o niższych dochodach poradzić sobie z kosztami życia.
Phlippen pochwaliła szybkie działania rządu, które ochroniły grupy najbardziej narażone. Osoby zatrudnione odczuły wzrost wynagrodzeń później, ze względu na czas trwania układów zbiorowych, ale do 2024 roku to one odnotowały najwyższy wzrost dochodów.
W 2024 roku najmniejszy udział kosztów stałych w dochodach miały osoby pracujące — 41%. Dla emerytów udział ten wyniósł 47%, a dla osób pobierających świadczenia — 53%. Mimo poprawy sytuacji ogólnej, wielu świadczeniobiorców nadal boryka się z trudnościami — w grupie 10% z najwyższymi kosztami stałymi pozostaje im miesięcznie zaledwie 515 euro, co znacznie ogranicza możliwości budżetowe.
Holenderski Instytut Informacji Budżetowej (Nibud) ostrzega, że przeznaczanie ponad 60% dochodu na wydatki stałe to oznaka poważnej niestabilności finansowej. Z analizy ABN Amro wynika, że aż jedna czwarta świadczeniobiorców przekracza ten próg.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz