Latanie balonem coraz trudniejsze

Rosnąca liczba wiatraków, farm fotowoltaicznych, stref treningowych dla dronów oraz obszarów chronionych Natura 2000 coraz bardziej utrudnia loty balonem na gorące powietrze w Holandii — informuje NOS.

„Oczywiście bardzo nam przykro, ale to po prostu zmiany w krajobrazie” — powiedział w rozmowie z NOS Frank de Goede, dyrektor GreetZZ Balloon Flights. „Dziesięć lat temu praktycznie nie mieliśmy z tym do czynienia”.

Według De Goede brak jest oficjalnych danych na temat liczby przeszkód. „To po prostu coś, co obserwujemy w praktyce”. Farmy solarne nie są uwzględnione na mapach lotniczych, choć wiatraki i strefy szkoleniowe dla dronów już tak. „Oczywiście uwzględniamy te informacje w planowaniu lotów”. W rezultacie duże obszary Północnej Holandii i Flevopolder stały się nieodpowiednie dla baloniarstwa.

Zmiany klimatyczne również komplikują loty balonem. Jak podaje Królewski Holenderski Instytut Meteorologiczny (KNMI), wyższe temperatury, bardziej niestabilne wiatry i intensywne opady zwiększają ryzyko i powodują częstsze odwoływanie lotów. KNMI ostrzegł przed tym sektor balonowy w komunikacie w zeszłym tygodniu, cytowanym przez NOS.

Pomimo tych wyzwań, loty balonem znacząco się odrodziły po zniesieniu ograniczeń COVID-19. W 2015 roku odbywało się około 4,500 lotów balonowych rocznie. Podczas pandemii liczba ta spadła do zera, ale w ubiegłym roku wzrosła do 8,000. Dodatkowo średnia liczba pasażerów na lot podwoiła się w ciągu ostatniej dekady — z czterech do ośmiu.

„Obecnie szacujemy liczbę pasażerów rocznie na ponad 60,000” — powiedziała Monique Hoogeslag w imieniu sekcji balonowej Królewskiego Holenderskiego Stowarzyszenia Lotniczego. Branża obejmuje około 100 firm balonowych, w tym 10 dużych operatorów i 90 mniejszych, działających głównie regionalnie.

„Dawniej lot balonem był prezentem z okazji ważnych jubileuszy, na przykład 50. urodzin lub 25-lecia pracy w firmie. Teraz coraz więcej młodych dorosłych traktuje to jako obowiązkowe przeżycie. Pandemia COVID-19 zmieniła nastawienie ludzi i sprawiła, że chętniej korzystają z takich okazji” — powiedziała Hoogeslag.

Pogoda w kwietniu i maju ma duże znaczenie dla sukcesu w baloniarstwie — dodała Hoogeslag, która od 35 lat jest pilotką i właścicielką Wilco Air. „Dobra wiosenna pogoda zwykle oznacza dobrą pogodę latem. Gdy balony pojawiają się na niebie, nasze telefony się rozgrzewają” — powiedziała NOS.

Jednak rolnicy i ogrodnicy nie zawsze cieszą się z rosnącej popularności lotów balonem. Niektórzy denerwują się, gdy balony przelatują nad ich ziemią bez zgody. Hałas palników gazowych może przestraszyć zwierzęta gospodarskie, takie jak krowy, owce czy kucyki, powodując ich panikę i ucieczkę. Lądowania balonów mogą również uszkadzać uprawy.

Organizacja rolnicza LTO Nederland próbowała osiągnąć porozumienia z komercyjnymi operatorami balonów. Według raportu z 2012 roku w branżowym czasopiśmie Nieuwe Oogst, LTO wielokrotnie rozmawiała z baloniarzami, ale nigdy nie ustalono, jaka rekompensata za szkody lub nieuprawnione wejście na teren rolników i ogrodników byłaby sprawiedliwa.