We wtorek w rzece Waal w Zaltbommel utonął pływak — to już drugie utonięcie w tej rzece w ciągu niespełna tygodnia. Tego samego dnia znaleziono również ciało innej osoby w jeziorze rekreacyjnym w Vianen. Według lokalnego burmistrza, ta osoba również utonęła.
W Zaltbommel świadkowie zauważyli, że mężczyzna zniknął pod wodą około godziny 15:15. Nurkowie straży pożarnej odnaleźli go w wodzie około godziny 16:00. Próbowano go reanimować, jednak bezskutecznie — poinformował rzecznik regionalnego biura ds. bezpieczeństwa, Veiligheidsregio Gelderland-Zuid, w rozmowie z Omroep Gelderland.
To drugie utonięcie w tej rzece w ciągu kilku dni. W miniony weekend w okolicach Ochten utonął 21-letni mężczyzna z Polski.
Około godziny 17:00 we wtorek policja znalazła ciało mężczyzny w jeziorze rekreacyjnym w Vianen. Burmistrz Sjors Fröhlich z gminy Vijfheerenlanden (do której należy Vianen) napisał w mediach społecznościowych, że mężczyzna utonął. „Gdy zauważono ofiarę w wodzie, natychmiast podniesiono alarm. Na miejsce wezwano liczne służby ratunkowe i śmigłowiec medyczny. Niestety, pomoc nadeszła za późno.”
Tożsamość mężczyzny pozostaje nieznana. Policja prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności zdarzenia.
Rzecznik Veiligheidsregio Gelderland-Zuid podkreślił zagrożenia związane z kąpielą w rzekach i jeziorach. W ubiegłym miesiącu również doszło do kilku utonięć w holenderskich rzekach i akwenach rekreacyjnych. „Pływanie w rzece takiej jak Waal jest trudniejsze, niż się wydaje. Wiele osób nie docenia zagrożeń. Prąd jest bardzo silny” — powiedział w rozmowie z Omroep Gelderland.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz