Amsterdam nie będzie zbierać worków z ulic

Miasto Amsterdam przestanie zbierać indywidualne worki ze śmieciami wystawiane na ulicach. Według władz miejskich worki te powodują zaśmiecanie. „Są rozrywane przez szkodniki lub osoby poszukujące butelek i puszek na kaucję.”

Zamiast tego miasto chce postawić na większą liczbę podziemnych pojemników na odpady lub inne alternatywy tam, gdzie ich instalacja nie jest możliwa. Zbiórka worków będzie stopniowo wycofywana do 2030 roku - poinformowano w komunikacie prasowym.

Najbardziej dotknie to centrum Amsterdamu i kilka ulic w dzielnicy Zuid, gdzie mieszkańcy wciąż wystawiają worki ze śmieciami na ulicę.

„Rozdarte worki powodują w wielu częściach miasta ogromne zaśmiecanie” - powiedziała odpowiedzialna za ten obszar radna Hester van Buren. „Wolelibyśmy instalować podziemne pojemniki. W miejscach, gdzie nie da się ich umieścić, szukamy innych rozwiązań.”

Podziemne kontenery stanowią problem głównie w centrum, gdzie pod ziemią jest mało miejsca, a wiele mostów i nabrzeży nie jest wystarczająco wytrzymałych dla ciężkich pojazdów opróżniających pojemniki. Gmina wybierze „najbardziej odpowiedni system zbiórki dla każdej dzielnicy.”

Na przykład miasto będzie eksperymentować z usuwaniem odpadów przez kanały i wkrótce uruchomi dwa tymczasowe punkty odbioru śmieci na wodzie w Dzielnicy Czerwonych Latarni. W rejonie 9 Straatjes testowana jest zbiórka odpadów na umówiony termin - mieszkańcy i przedsiębiorcy umawiają się, by śmieci zostały odebrane bezpośrednio z ich domów przez elektryczne auta i rowery cargo.

Stopniowe wycofywanie odbioru worków może oznaczać, że mieszkańcy będą musieli iść dalej, aby wyrzucić swoje odpady. Jednocześnie gmina zwiększa maksymalną odległość do punktów zbiórki odpadów w centrum z 150 do 250 metrów.

W zeszłym miesiącu stolica Holandii ogłosiła także, że będzie walczyć z zaśmiecaniem powodowanym przez osoby przeszukujące kosze w poszukiwaniu puszek i butelek na kaucję, usuwając kosze uliczne - plan tak kontrowersyjny, że pisał o nim nawet The Guardian.

Według miasta, przed wprowadzeniem systemu kaucji kosze ustawiano, by zapobiegać zaśmiecaniu. Obecnie jednak są często pozostawiane otwarte, a śmieci wypadają na ulicę, powodując bałagan. Gmina już zmniejszyła liczbę koszy przy niektórych ulicach handlowych i w parkach, a według urzędu efekty są obiecujące. „Jest mniej śmieci, a okolica wygląda czyściej.”