Na dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi w Holandii w sondażu przeprowadzonym przez EenVandaag i Verian odnotowano niewielkie zmiany poparcia dla partii politycznych. Poparcie dla PVV nieznacznie spadło po tym, jak Geert Wilders zawiesił kampanię wyborczą skrajnie prawicowego ugrupowania. Niewielkie wzrosty odnotowały GroenLinks–PvdA, D66 oraz JA21.
Partia Wildersa pozostaje jednak największą siłą polityczną w sondażu z 31 mandatami. W ostatnich miesiącach PVV wahała się między 30 a 35 miejscami. Obecnie w Tweede Kamer ugrupowanie ma 37 mandatów.
Badanie przeprowadzono wśród 1 566 wyborców w Holandii od piątku do poniedziałku. W piątek pojawiły się informacje, że Geert Wilders mógł znajdować się na liście potencjalnych celów belgijskiej grupy terrorystycznej. Badanie zakończono w poniedziałek, dzień przed tym, jak holenderskie władze ogłosiły, że nie ma dowodów potwierdzających zwiększone zagrożenie wobec Wildersa.
Prawie wszyscy wyborcy, którzy planują głosować na PVV (96 procent), rozumieją decyzję Wildersa o zawieszeniu kampanii i nieuczestniczeniu w dwóch ostatnich debatach wyborczych. Jednak 60 procent z nich uważa, że lider PVV powinien mimo to wziąć udział w debacie z innymi przywódcami partyjnymi przed wyborami.
Wyborcy PVV z poprzednich wyborów w 2023 roku są nieco bardziej krytyczni - 13 procent z nich nie rozumie decyzji Wildersa o nieobecności. Wyborcy innych partii są jeszcze bardziej sceptyczni, podejrzewając, że lider PVV wykorzystuje sytuację, by uniknąć trudnych pytań o swoje plany polityczne.
GroenLinks-PvdA i CDA zajmują odpowiednio drugie i trzecie miejsce w sondażu. Lewicowa koalicja Fransa Timmermansa zyskała dwa mandaty i ma obecnie 25 miejsc. Chrześcijańscy demokraci Henriego Bontenbala pozostali na poziomie 23 mandatów.
Nieco dalej plasują się D66, VVD i JA21. D66 zyskała trzy mandaty w ciągu dwóch tygodni. VVD utrzymuje stabilne 14 miejsc, natomiast JA21 kontynuuje wzrost i ma obecnie 13 mandatów, o cztery więcej niż sześć tygodni temu i aż o 12 więcej niż jeden mandat, który partia posiada obecnie w parlamencie.
Pozostałe ugrupowania mają po pięć lub mniej miejsc. SP spadła z siedmiu do czterech mandatów, FvD utrzymuje się na poziomie pięciu, a 50Plus ma dwa mandaty. Partia reprezentująca interesy seniorów wróciła do sondaży w zeszłym miesiącu po kilku latach braku poparcia wystarczającego do zdobycia miejsca w parlamencie.
Badacze podkreślają, że wielu wyborców wciąż nie zdecydowało, na kogo zagłosuje 29 października. 48 procent respondentów wciąż się waha - nie wiedzą, na którą partię oddadzą głos, ani czy w ogóle pójdą do urn. Niezdecydowani wyborcy najczęściej rozważają wybór między CDA, VVD i D66, co może wpłynąć na wyniki w środkowej grupie partii, a potencjalnie także wśród liderów.
W wyborach do Tweede Kamer do zdobycia jest 150 mandatów, a po głosowaniu partie prawdopodobnie czeka trudny okres negocjacji w sprawie utworzenia nowej koalicji rządowej. Według EenVandaag, margines błędu badania wynosi dwa mandaty dla największych partii i jeden mandat dla mniejszych, choć nie określono dokładnie, gdzie przebiega granica między tymi kategoriami.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz