Coraz więcej holenderskich gmin opracowuje i wdraża polityki mające na celu zapobieganie samobójstwom w związku z nową Zintegrowaną Ustawą o Zapobieganiu Samobójstwom, która wejdzie w życie 1 stycznia. Obecnie jedynie 14 procent gmin posiada własną politykę prewencji samobójstw. Zgodnie z nowymi przepisami, w ciągu dwóch lat od wejścia ustawy w życie wszystkie gminy muszą taką politykę wprowadzić.
W ubiegłym roku 1 849 osób odebrało sobie życie w Holandii, to średnio pięć osób dziennie, według danych Głównego Urzędu Statystycznego. Fundacja 113 Suicide Prevention ma nadzieję, że nowe przepisy wraz z rocznym budżetem w wysokości 10 milionów euro, pomogą doprowadzić tę liczbę do zera.
Według Sanne Leenen z organizacji 113 Suicide Prevention, coraz więcej gmin z entuzjazmem podchodzi do wprowadzania środków zapobiegawczych.
„W przeszłości często musieliśmy udowadniać, że polityki zapobiegania samobójstwom mają sens. Ludzie chcieli konkretne liczby i dowody. Teraz, gdy otrzymujemy wsparcie rządowe, rośnie poczucie pilności działania” - powiedziała.
Fundacja podkreśla, że skłonności samobójcze dotyczą wszystkich grup społecznych. W ubiegłym roku najwięcej osób, które odebrały sobie życie, było w wieku około 50 lat. Wskaźnik samobójstw wśród osób poniżej 30 roku życia również wzrósł w ciągu ostatnich 15 lat. Samobójstwo jest obecnie najczęstszą przyczyną śmierci w tej grupie wiekowej. Do grup ryzyka należą także osoby LGBTQIA+, a także rolnicy, których sektor w ostatnich latach przeszedł wiele trudnych zmian.
Jak powiedziała prof. Renske Gilissen z Uniwersytetu w Leiden, specjalistka w zakresie prewencji samobójstw, gminy mogą podjąć wiele działań, by zmniejszyć liczbę samobójstw.
„Pierwszym krokiem jest normalizacja rozmowy o myślach samobójczych w społeczeństwie, także w szkołach. Musimy uczyć dzieci, że trudne emocje są częścią życia, ale także jak sobie z nimi radzić.”
Równie ważne jest, aby osoby, które często mają kontakt z ludźmi w kryzysie, potrafiły odpowiednio poruszyć temat i rozmawiać o nim.
„Szkolimy np. doradców ds. zadłużeń, policjantów i ratowników medycznych. Takich szkoleń powinno być więcej. Nadal zdarza się, że ktoś mówi lekarzowi: ‘Jestem w depresji’, a lekarz nie zapyta, czy ta osoba myśli o śmierci.”
Innym, równie skutecznym podejściem jest ograniczenie fizycznych możliwości odebrania sobie życia.
„Pomyślmy o ogrodzeniach czy matach zabezpieczających przy torach kolejowych” - powiedziała Gilissen w rozmowie z NOS. „Albo o usuwaniu krzewów wzdłuż torów, by nie było miejsc, z których ktoś może nagle się wyłonić.”
Wspomniała również o siatkach i barierkach ochronnych wokół wysokich budynków.
„Jeśli napotykasz wysokie ogrodzenie przy torach, działa ono jak bariera i może powstrzymać próbę, a czasem już samo opóźnienie sprawia, że impuls samobójczy słabnie.”
Aby zapobiegać samobójstwom niepublicznym (poza miejscami publicznymi), kluczowe jest szkolenie bliskich z prowadzenia rozmów oraz tworzenie lokalnych sieci wsparcia w gminach.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz