Apel o regulacje w sprawie fajerwerków

Liczba ataków z użyciem materiałów wybuchowych w Holandii rośnie. W miniony weekend bomba eksplodowała w centrum ogrodniczym w Hadze, co wywołało apele o zaostrzenie europejskich przepisów dotyczących fajerwerków - podał NOS.

W ubiegłym roku odnotowano 1 543 ataki na domy i budynki, a liczba ta ma szansę zostać powtórzona w 2025 roku.

Władze niedawno przejęły tysiące kilogramów nielegalnych fajerwerków znalezionych w furgonetce na autostradzie A15 oraz w magazynie w Enschede, jednak policja zaznacza, że są to jedynie „wierzchołki góry lodowej”.

Carola Schouten, burmistrz Rotterdamu i przewodnicząca inicjatywy Offensief Tegen Explosies - koalicji policji i samorządów walczących z zagrożeniami wybuchowymi, ostrzegła:

„Tego rodzaju materiały wybuchowe czasami dosłownie leżą pod łóżkami naszych dzieci. Produkcja i handel trwają. Możemy podejmować działania na końcu łańcucha, ale jeśli na początku kurek jest odkręcony, to przypomina to wycieranie podłogi przy wciąż lejącej się wodzie”.

Wiele niebezpiecznych materiałów wybuchowych jest legalnie produkowanych w innych krajach Europy na potrzeby profesjonalnych pokazów, ale trafia na nielegalny rynek. Władze naciskają na całkowity zakaz produkcji oraz wprowadzenie systemu śledzenia pochodzenia fajerwerków.

Policja ostrzega, że znaczną część handlu kontrolują obecnie zorganizowane grupy przestępcze. „To są ludzie, którzy zajmują się również handlem kokainą lub bronią. Można na tym zarobić ogromne pieniądze” - powiedział Ko Minderhoud, policyjny koordynator ds. fajerwerków. Coraz częściej młodzi przestępcy są rekrutowani przez media społecznościowe do przeprowadzania płatnych ataków.

Rząd Holandii planuje zakazać wszystkich prywatnych fajerwerków od przyszłego roku, co może oznaczać, że nadchodzący sylwester będzie ostatnim z legalnymi pokazami. Schouten ostrzegła jednak, że zakaz może mieć ograniczony wpływ na nielegalny handel.