Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Rekordowa liczba kierowców pod wpływem

mr 14:33, 20.12.2025 Aktualizacja: 16:20, 20.12.2025
Skomentuj

Liczba kierowców zobowiązanych do zgłoszenia się do holenderskiego urzędu ds. prawa jazdy po zatrzymaniu za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub narkotyków gwałtownie wzrosła w tym roku, osiągając rekordowy poziom. Przyczyną są surowsze zasady zgłaszania oraz wzrost liczby wykrytych wykroczeń.

Ponad 31 000 uczestników ruchu drogowego zostało skierowanych do CBR na badanie lub obowiązkowy kurs edukacyjny po prowadzeniu pojazdu pod wpływem substancji odurzających - podał dziennik AD. Oznacza to wzrost o 26 procent w porównaniu z 2024 rokiem i najwyższy wynik w historii.

Szczególnie wyraźny jest wzrost liczby kierowców przyłapanych na prowadzeniu po zażyciu narkotyków. Według najnowszych danych w tym roku 6 070 osób zostało zobowiązanych do odbycia obowiązkowego kursu „narkotyki a ruch drogowy”, wobec 3 742 w roku ubiegłym - to wzrost o 68 procent. CBR wyjaśnia, że gwałtowny skok wynika głównie ze zmiany proceduralnej wprowadzonej 1 kwietnia, zgodnie z którą policja automatycznie przekazuje zgłoszenia o prowadzeniu pod wpływem narkotyków do CBR.

Zgodnie z holenderskim prawem administracyjnym poważne wykroczenie drogowe skutkuje nie tylko grzywną i ewentualnym czasowym zakazem prowadzenia pojazdów, ale także odrębną procedurą w CBR, mającą na celu ocenę, czy kierowca jest zdolny do bezpiecznego uczestnictwa w ruchu drogowym. Sprawcy pierwszego wykroczenia, jeśli nie było ofiar, są zazwyczaj kierowani na kurs, natomiast recydywiści lub osoby podejrzewane o uzależnienie, na badania lekarskie lub psychiatryczne. Negatywny wynik takiej oceny może skutkować odebraniem prawa jazdy na dłuższy okres.

Łącznie policja wykryła w tym roku o 13 procent więcej przypadków prowadzenia pod wpływem alkoholu lub narkotyków. W efekcie ponad 6 000 dodatkowych uczestników ruchu, w porównaniu z ubiegłym rokiem, musiało oprócz standardowych mandatów, odbyć kosztowny kurs uświadamiający.

Większość osób skierowanych do CBR została zobowiązana do odbycia kursu, a nie do przejścia badań medycznych. Jednak w przypadku podejrzenia uzależnienia CBR zleca formalne badanie zdolności do prowadzenia pojazdów przez psychiatrę. W tym roku miało to miejsce 6 945 razy, niemal o 2 000 przypadków więcej niż w 2024 roku, kiedy przeprowadzono 4 932 takie oceny. Jeśli kierowca zostanie uznany za niezdolnego do bezpiecznej jazdy, jego prawo jazdy może zostać unieważnione na dłuższy czas. Dyrektor CBR, Jan Jurgen Huizing, określił te dane jako niepokojące.

Kierowcy przyłapani na prowadzeniu pod wpływem narkotyków muszą ukończyć kurs „narkotyki a ruch drogowy”, który składa się z trzech czterogodzinnych sesji w CBR oraz zadań domowych realizowanych przez kilka tygodni.

Osoby skierowane za wykroczenia związane z alkoholem muszą odbyć kurs krótki lub długi. Krótki kurs obejmuje dwie czterogodzinne sesje oraz zadanie, natomiast dłuższy kurs zawiera dodatkowo rozmowę wstępną oraz jeszcze jeden ośmiogodzinny dzień szkoleniowy. Do połowy grudnia 6 092 kierowców zostało skierowanych na kurs alkoholowy, wobec 5 080 w roku ubiegłym.

Oddzielne krótkie i długie kursy behawioralne są również nakładane na kierowców, którzy dopuścili się poważnych naruszeń przepisów drogowych. Ponadto 4 207 kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o co najmniej 50-60 km/h, zostało zobowiązanych do udziału w kursie behawioralnym - o 467 więcej niż w 2024 roku.

Zdecydowaną większość uczestników kursów stanowią mężczyźni, od około 80 do ponad 90 procent, w zależności od rodzaju środka zastosowanego wobec kierowcy.

Kursy związane z prędkością w sposób nieproporcjonalny dotyczą kierowców poniżej 25 roku życia. Policja informuje również, że kierowcy nadal regularnie używają podtlenku azotu (gaz rozweselający) podczas jazdy.

Wszystkie kursy są opłacane przez samych sprawców. Koszty wahają się od 818 euro za krótszy kurs alkoholowy do 1 316 euro za kursy narkotykowe lub behawioralne. Przedstawiciele CBR przyznają, że wielu kierowców odbiera te opłaty jako dodatkową karę, podkreślają jednak, że pokrywają one wyłącznie koszty organizacji kursów i obsługi administracyjnej, nie generując zysku dla instytucji.

Policja zaznacza, że przyczyny tak gwałtownego wzrostu liczby sprawców w tym roku nie są jeszcze jasne. Rzecznik krajowego kierownictwa policji powiedział, że dane wymagają dalszej analizy i podkreślił, że wzrost nie wynika ze strukturalnego zwiększenia liczby kontroli drogowych. W wielu przypadkach kierowcy są zatrzymywani z innego powodu, a dopiero później funkcjonariusze stwierdzają oznaki bycia pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

(mr)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%