Max Verstappen po raz czwarty z rzędu wygrał Grand Prix Japonii, które odbyło się w niedzielę. Holenderski kierowca odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie podczas – jak określili to niektórzy – mało emocjonującego wyścigu na torze Suzuka.
Dzięki wygranej Verstappen traci już tylko jeden punkt do Lando Norrisa z McLarena w klasyfikacji generalnej po trzech wyścigach sezonu F1. Obecny mistrz świata jeździ w tym sezonie wolniejszym samochodem niż McLaren, jednak mimo to potrafi jak dotąd wycisnąć z niego maksimum.
Verstappen dobrze wystartował, co pozwoliło mu utrzymać prowadzenie, mimo że reakcja Norrisa na starcie była szybsza. Mimo to Verstappen miał problemy ze zmianą biegów w swoim bolidzie. Zespół Red Bulla poinformował go, że usterka powinna się naprawić w ciągu trzech do czterech okrążeń – co faktycznie się stało.
Przez większość wyścigu Verstappen utrzymywał bezpieczne prowadzenie. Jedyny moment napięcia nastąpił po jego jedynym pit stopie na 12. okrążeniu. Verstappen wyjechał z alei serwisowej niemal równo z Norrisem, co zmusiło Brytyjczyka do wyjazdu na trawę na kilka sekund.
Norris twierdził, że to Verstappen zmusił go do zjazdu z toru, natomiast sam Verstappen stwierdził, że Norris zrobił to sam. Oficjele F1 z FIA uznali, że nie ma potrzeby podejmowania żadnych działań w związku z incydentem.
Po pit stopie prowadzenie w wyścigu objął kierowca Mercedesa, Kimi Antonelli. Choć utrzymał się na czele tylko przez kilka okrążeń, to włoski zawodnik zapisał się w historii, bijąc rekord Verstappena jako najmłodszy kierowca, który prowadził w wyścigu F1 – w wieku 18 lat.
Końcowa faza wyścigu przebiegała spokojnie dla Verstappena. Norris nie był w stanie się do niego zbliżyć, a Oscar Piastri, drugi kierowca McLarena, który zajmował trzecie miejsce, ostatecznie nie zdołał dogonić zespołowego kolegi.
To właśnie Norris i Piastri uzupełnili podium. Yuki Tsunoda, który debiutował jako kierowca Red Bull Racing, zakończył wyścig na 12. miejscu.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu fakty.nl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz